Dzisiaj chciałam Wam pokazać jakich kosmetyków używam do włosów i jak staram się o nie dbać. W związku z tym iż teraz jestem na etapie zapuszczania włosów a nie urosły jeszcze do "wymarzonej" dlugości w większości przypadków je spinam co jak wiecie nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem i pewnie nie jeden fryzjer by to potwierdził :)
Zacznijmy więc od tego, że tak naprawdę nie należy mieć kilkunastu kosmetyków do włósów i nie używać ich na raz tylko starać się znaleźć te kosmetyki, które będą odpowiednie do Twojego rodzaju.
Poniżej zdjęcie tych które stosuję i wyjaśnienie - dlaczego :)
Jak widać nie jest ich zbyt dużo a teraz pokrótce o każdym :)
1. Szampon i odżywka
Przyznam się szczerze, że pomimo stosowania wielu marek L'OREAL jednak najbardziej mi odpowiada i staram się tak bardzo nie zmieniać tej firmy może jedynie szukam wariantów tak by dostosować do rodzaju moich włosów.
Jak myję włosy?
Dwa razy na pewno :) Za pierwszym razem nakładam niewielką ilość i rozprowadzam na całej dlugości włosów z tym, że nie wmasowuję szamponu w skórę głowy (w tej fazie chodzi głównie o oczyszczenie włósów z kurzu i innych zanieczyszczeń). Za drugim razem już mocno szoruję ;) Nie no oczywiście żartuję :) Myję je równie delikatnie jak za pierwszym razem z tym, że już nieco dłużej z większą starannością i lekkim masażem :) Następnie faza spłukania i nałożenia odżywki - ważne jest to by pamiętać o tym: więcej nie oznacza lepiej więc z nią również w dozach rozsądku :)
Co najważniejsze od dość dawna w ostatniej fazie płukania używam chłodniejszej wody tak by włosy byly bardziej lśniące - polecam naprawdę warto!
2. Serum do końcówek - świetny kosmetyk godny polecenia kosztuje w granicach 7 zł tak więc nie fortunę a naprawdę jest dobry - przynajmniej ja jestem z niego zadowolona i świadczy o tym już zużyta kolejna po kolejnej i jeszcze kolejnej...tubka ;)
Po rozczesaniu nakładam serum od połowy włosów najpierw rozcierając niewielką ilość w dłoni.
3. Przed wysuszeniem włosów stosuję spray termoochronny Syoss.
Nie jestem z niego w 100% zadowolona, ale jak już kupiłam to staram się go wykorzystać. Nakladam go na całą dlugość a następnie szuszę włosy suszarką ustawioną na chłodnym programie (choć nie zawsze).
4. Mythic Oil
Zdecydowanie godny polecenia kosmetyk! Jest świetny pod każdym względem i jak na razie nie zamierzam go zmieniać :)
Nakładam go już na wysuszone włosy. Jeśli zamierzam prostować włosy rozprowadzam go przed prostowaniem. Mythic Oil wygładza włosy, rozświetla dzięki czemu wyglądają niemalże jak po wyjściu od fryzjera ;)
Dodatkowe informacje. Od czasu do czasu używam odżywki do włosów również L'OREAL, którą używają profesjonaliści w wielu salonach fryzjerskich. Ja swoją kupuję na internecie i również spełnia moje wymagania :)
Oto ona:
Oczywiście są różne rodzaje więc warto poszukać czegoś dla siebie by być zadowolonym.
Nie ukrywam też że aby odświeżyć mój kolor stosuję również farby byleby takie co mają amoniaku i nie spowodują że nie będę miała włosów na główie ;) Toteż polecam....
Zaskoczone, że: L'OREAL? :)
Świetnie nabłyszcza włosy i odświeża kolor toteż dlatego polecam. Siwych włosów całe szczęście nie mam, ale Casting Creme Gloss używa również moja mama i jest równie zadowolona co ja :)
Ostatnie co mogę jeszcze plecić jest nafta kosmetyczna kupiona w aptece. Nie kosztuje zbyt wiele a nałożona 15 min przed myciem u mnie powoduje przede wszystkim to iż się nie elektryzują :) Może po spróbowaniu każda z Was odkryje nową moc tego kosmetyku? :)
Dość przynudzania :) Mam nadzieję że z tego postu każda z Was "wyniesie" dla siebie coś z pożytkiem a tymczasem życzę udanego piątku i równie słonecznego i ciepłego weekendu :)
PS. Może wieczorem jakaś stylizacja? :)
ZAPRASZAM!!
ZAPRASZAM!!