Kurtek pikowanych w sklepach jest cała masa. Włosi takie kurtki noszą już od bardzo bardzo dawna. Swoją Wam już pokazywałam przy okazji jednego z postów a dzisiaj zademonstruję stworzoną stylizację. Spódniczkę Wam już kiedyś pokazywałam, ale postanowiłam, że ograniczę zakupy = oszczędność w tak trudnych czasach więc korzystam wyłącznie z tego co posiada moja w szafa ;) Zresztą ostatnimi czasy zdecydowanie wolę zwiedzać niż szaleć na zakupach :)
Tak przy okazji jutro pokażę Wam kilka zdjęć z jesiennej wyprawy do Szczyrku, gdzie wraz z mężem wybraliśmy się na wycieczkę. Jesień i do tego tak skąpana w słońcu tworzy niezapomniane widoki :)
W tym tygodniu chcę Wam również napisać odnośnie mojego największego uzależnienia a o którym już wspominałam czyli bieganiu.
Tak więc zapraszam :)
Kurtka: Stradivarius
Spódnica: Marks&Spencer
Sweterek: C&A
Koszulka: H&M
Botki: QUAZI
